Dzisiaj, pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu Pańskim obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Pismo Święte, mówiąc o Duchu Świętym, określa go mianem Prawdy, Pocieszyciela, Daru, Obrońcy, Miłości. Ten Duch ma też rozliczne formy, pod którymi przybliża się do człowieka i człowiekowi się udziela. Nad Jordanem, przy chrzcie Jezusa, występuje pod postacią gołębicy, a nad apostołami w Wieczerniku – jako ogień.
Abp Wiktor Skworc , arcybiskup metropolita katowicki
Metropolita Ignatios z Syrii, wskazując na znaczenia Ducha Świętego dla poszczególnych wierzących i dla całego Kościoła, zauważył: „Bez Ducha Świętego Bóg jest daleki, Chrystus jest przeszłością, Ewangelia – martwą literą, Kościół – tylko organizacją, władza – panowaniem, a postępowanie po chrześcijańsku jest moralnością niewolników”.
Program duszpasterski Kościoła w Polsce zachęca nas w tym roku do podejmowania refleksji na temat „Kościoła jako naszego domu”. Pierwsze czytanie dzisiejszej liturgii słowa ukazuje rolę Ducha Świętego w budowaniu wspólnoty Kościoła. Tekst z Dziejów Apostolskich pozwala nam zrozumieć atmosferę panującą w tamtych dniach w Jerozolimie, w miejscu, gdzie przebywali apostołowie z Maryją. Ten nastrój jest także udziałem nas, wierzących, kiedy gromadzimy się w naszych parafialnych wieczernikach (czy też w wielkich zgromadzeniach modlitewnych – jak to ma dziś miejsce w Piekarach Śląskich na dorocznej pielgrzymce mężczyzn i młodzieńców). Symbolika szumu wiatru, języków jakby z ognia, mówi o działaniu i obecności Ducha Świętego. Obecność „wszystkich narodów” świadczy o powszechnym znaczeniu zesłania Ducha Świętego.
Nawiązując do wydarzeń z Wieczernika, Hans Urs von Balthazar zaznacza: „Duch Prawdy daje tym niewykształconym Galilejczykom zdolność bycia zrozumianymi przez wszystkich ludzi pomimo ich różnic kulturowych i językowych. Dzięki łasce Chrystusa mówili językiem, który wszyscy mogli zrozumieć i zaaprobować. Chrystianizm prawdziwie przeżyty otrzymał w tym czasie właściwy humanizm, który jeśli nie został całkowicie zniekształcony – wszyscy ludzie mogą poznać i uznać. Prawda Chrystusa, objawiona przez Ducha nie potrzebuje skomplikowanego uprawiania: owoce Ducha tak, jak zostały przedstawione, smakują każdemu podniebieniu”.
Bez pomocy Ducha Świętego wyznawcom Chrystusa grożą liczne podziały. Św. Paweł w drugim czytaniu wskazuje na Ducha Świętego jako źródło jedności wszystkich chrześcijan. To w Duchu Świętym wszyscy – czy to Grecy, czy Żydzi, niewolnicy czy wolni przyjęli chrzest św. i stali się przez to równymi sobie. „Duch Święty zwie się Pocieszycielem, bo pociesza, wlewa otuchę, usuwa słabość” (Cyryl Jerozolimski). Moc Pocieszyciela ożywia niczym cudowny napój wszystkich wiernych i pozwala cieszyć się jednością.
Duch Święty – Paraklet, zapowiedziany przez Jezusa, ożywia mocą apostołów i ich następców oraz daje początek działalności misyjnej. Ożywia też nas, abyśmy mogli głosić Dobrą Nowinę oraz budować nasz wspólny dom – Kościół.
Copyright © Przewodnik Katolicki 21/ 2012
Program duszpasterski Kościoła w Polsce zachęca nas w tym roku do podejmowania refleksji na temat „Kościoła jako naszego domu”. Pierwsze czytanie dzisiejszej liturgii słowa ukazuje rolę Ducha Świętego w budowaniu wspólnoty Kościoła. Tekst z Dziejów Apostolskich pozwala nam zrozumieć atmosferę panującą w tamtych dniach w Jerozolimie, w miejscu, gdzie przebywali apostołowie z Maryją. Ten nastrój jest także udziałem nas, wierzących, kiedy gromadzimy się w naszych parafialnych wieczernikach (czy też w wielkich zgromadzeniach modlitewnych – jak to ma dziś miejsce w Piekarach Śląskich na dorocznej pielgrzymce mężczyzn i młodzieńców). Symbolika szumu wiatru, języków jakby z ognia, mówi o działaniu i obecności Ducha Świętego. Obecność „wszystkich narodów” świadczy o powszechnym znaczeniu zesłania Ducha Świętego.
Nawiązując do wydarzeń z Wieczernika, Hans Urs von Balthazar zaznacza: „Duch Prawdy daje tym niewykształconym Galilejczykom zdolność bycia zrozumianymi przez wszystkich ludzi pomimo ich różnic kulturowych i językowych. Dzięki łasce Chrystusa mówili językiem, który wszyscy mogli zrozumieć i zaaprobować. Chrystianizm prawdziwie przeżyty otrzymał w tym czasie właściwy humanizm, który jeśli nie został całkowicie zniekształcony – wszyscy ludzie mogą poznać i uznać. Prawda Chrystusa, objawiona przez Ducha nie potrzebuje skomplikowanego uprawiania: owoce Ducha tak, jak zostały przedstawione, smakują każdemu podniebieniu”.
Bez pomocy Ducha Świętego wyznawcom Chrystusa grożą liczne podziały. Św. Paweł w drugim czytaniu wskazuje na Ducha Świętego jako źródło jedności wszystkich chrześcijan. To w Duchu Świętym wszyscy – czy to Grecy, czy Żydzi, niewolnicy czy wolni przyjęli chrzest św. i stali się przez to równymi sobie. „Duch Święty zwie się Pocieszycielem, bo pociesza, wlewa otuchę, usuwa słabość” (Cyryl Jerozolimski). Moc Pocieszyciela ożywia niczym cudowny napój wszystkich wiernych i pozwala cieszyć się jednością.
Duch Święty – Paraklet, zapowiedziany przez Jezusa, ożywia mocą apostołów i ich następców oraz daje początek działalności misyjnej. Ożywia też nas, abyśmy mogli głosić Dobrą Nowinę oraz budować nasz wspólny dom – Kościół.
Boże Żywy, kiedy widzimy jeszcze niejasno, a nawet w ciemności,
Ty wylewasz na każdego z nas Ducha Świętego.
On przybywa, przynosi nam wytrwałość w dawaniu życia aż do końca
i tak bardzo nam potrzebny pokój serca.
Ty sprawiasz, że każdy może złożyć w darze swoje życie, choć każdy inaczej.
Dar z siebie, to coś bardzo prostego, tak prostego, że każdy może to uczynić.
(Brat Roger)
Ty wylewasz na każdego z nas Ducha Świętego.
On przybywa, przynosi nam wytrwałość w dawaniu życia aż do końca
i tak bardzo nam potrzebny pokój serca.
Ty sprawiasz, że każdy może złożyć w darze swoje życie, choć każdy inaczej.
Dar z siebie, to coś bardzo prostego, tak prostego, że każdy może to uczynić.
(Brat Roger)
Abp Wiktor Skworc , arcybiskup metropolita katowicki
Copyright © Przewodnik Katolicki 21/ 2012
Komentarze
Prześlij komentarz