Maryja jest Tą, która w sposób szczególny i wyjątkowy doświadczyła miłosierdzia, a równocześnie też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział
w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ona najlepiej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia. Wie, ile ono kosztowało i wie, jak wielkie ono jest (por. DM, 9).
W Kościele:
Kult Matki Bożej sięga II wieku chrześcijaństwa, a jego rozkwit przypada na czas średniowiecza. Maryję czczono jako Matkę Boga, Królową i Matkę państw, narodów, miast, zakonów, organizacji religijnych i świeckich oraz Matkę każdego człowieka. Prawda o miłosierdziu Maryi rozwijała się najpierw na Wschodzie, potem przejął ją Kościół na Zachodzie, który stopniowo rozwijał ją, pogłębiał i nadał jej własną formę widoczną w kulcie i ikonografii. W końcu XVIII i w XIX wieku następuje zmierzch idei Mater Misericordiae, lecz w na- szych czasach wraz z rozwojem kultu Miłosierdzia Bożego wzrasta również kult Matki Bożej Miłosierdzia i pogłębia się refleksja teologiczna związana z tym tytułem Maryi, o czym najdobitniej świadczy encyklika Jana Pawła II „Dives in misericordia”, a także powstające na wydziałach teologicznych prace magisterskie poświęcone temu zagadnieniu.
Cześć Maryi w tajemnicy miłosierdzia najpierw ujawniała się w wierze ludu, a potem w konkretnych praktykach aprobowanych przez Kościół. Najstarsza modlitwa do miłosierdzia Matki Bożej rozpoczynała się od słów: Do Twego miłosierdzia uciekamy się Bogarodzico.... Modlitwa ta powstała prawdopodobnie na początku IV wieku, na co zdaje się wskazywać występujący w niej termin Theotokos (Bogurodzica). Modlitwa ta najpierw służyła do prywatnego użytku wiernych, a potem została wpisana do ksiąg liturgicznych Kościoła. Na Zachodzie znana była przed IX wiekiem, ale w wersjach, w których nie ma wprost odwołania do miłosierdzia Maryi, lecz mowa jest o oddaniu się pod Jej opiekę jako możnej Pani. Pod Twoją obronę ucie- kamy się święta Boża Rodzicielko – tak do dziś brzmi pierwsze zdanie tej modlitwy w Kościele Zachodnim.
W tym okresie (IX wiek) idea miłosierdzia Matki Bożej pojawiała się tak- że w liturgii: w kazaniach maryjnych, w Mszach wotywnych ku czci Maryi, które do prywatnego użytku ułożył Alkuin (+804) – największy teolog tego czasu. Prawdopodobnie on także jest autorem znanej wówczas modlitwy „Ad sanctam Mariam”, w której dla podkreślenia wielkości miłosierdzia Maryi została ukazana z jednej strony wyjątkowa czystość i godność Maryi, a z drugiej – niegodność i wprost obrzydliwość człowieka grzesznego. Ten motyw stał się na jakiś czas przewodnią myślą wszystkich modlitw odwołujących się do miłosierdzia Matki Bożej.
Szczególne znaczenie dla rozwoju nabożeństwa do miłosierdzia Maryi miała antyfona „Salve Regina”, która powstała prawdopodobnie w X wieku i szybko rozpowszechniła się w całym Kościele. Modlący zwracają się w niej do Maryi jako Królowej i Matki Miłosierdzia, gdyż jest Matką Syna Bożego. W pierwotnej wersji modlitwa zaczynała się od słów: Salve, Regina misericordiae, słowo: Mater zostało dodane później. W kolejnym zdaniu Maryja na- zwana jest: życiem, słodyczą i nadzieją naszą. Życiem naszym – bo zrodziła Chrystusa, od którego wszyscy otrzymują życie Boże; słodyczą – gdyż Jej macierzyńskie serce żyje wyłącznie miłością Chrystusa i tę miłość okazuje każdemu bez wyjątku; nadzieją naszą – gdyż jako Królowa i Matka miłosierdzia jest naszą niezawodną Orędowniczką u Boga. Antyfona ma charakter modlitwy chrystologicznej. Maryja swą funkcję miłosierdzia zawdzięcza Chrystusowi, a swe miłosierdzie okazuje poprzez macierzyńskie wstawiennictwo. Tekst modlitwy podkreśla, że ostatecznym celem Jej miłosierdzia jest Chrystus, gdyż przy końcu tej modlitwy człowiek zwraca się do Niej z prośbą: A Jezusa, błogosławiony Owoc żywota Twego, po tym wygnaniu nam okaż.
Maryję pod wezwaniem Matki Miłosierdzia na Zachodzie w sposób szczególny czciło w tym czasie opactwo benedyktyńskie w Cluny (założone w 910 roku), a gorliwym jego propagatorem był opat św. Odon (+942). Natomiast za pierwszego teologa miłosierdzia Maryi na Zachodzie uchodzi św. Fulbert. Choć nie napisał żadnego traktatu teologicznego, to jednak w swoich kazaniach i modlitwach ukazywał miłosierdzie Matki Bożej. Głosił, że źródłem wszelkiego miłosierdzia jest Chrystus. Natomiast Maryja może się zwać Matką Miłosierdzia, gdyż rodząc Chrystusa, zrodziła dla nas samo źródło miłosierdzia. Jej miłosierdzie przejawia się w wypraszaniu u Boga przebaczenia grzechów i wszelkich łask. Jej możne wstawiennictwo u Syna sprawia, że sprawiedliwi szybciej od Niego otrzymują to, o cokolwiek Go za pośrednictwem Matki proszą; grzesznicy też częściej dostępują miłosierdzia. Święty Fulbert jest twórcą określenia Mater misericordiae et pietatis (Matka miłosierdzia i litości), którego użył w napisanych przez siebie modlitwach do Matki Bożej. Określenie to przyjęło w Kościele i jest do dzisiaj używane. Ma- ter misericordia może oznaczać nie tylko Matkę Syna Bożego, który jest źródłem wszelkiego miłosierdzia dla nas, ale także Matkę Boga, która ma dla ludzi macierzyńskie serce, skłonne do okazywania miłosierdzia. Natomiast słowo: Mater pietatis oznacza przede wszystkim czyny miłosierne, które Maryja jako Matka spełnia wobec nas.
Dużym powodzeniem w XI wieku, zwłaszcza we Francji i Anglii, cieszyła się modlitwa do miłosierdzia Maryi ułożona przez benedyktyna, późniejszego biskupa Rouen Maurillusa (+1057). Doskonale odbija się w niej religijność maryjna tamtego okresu, w której podkreślano wielką dysproporcję pomiędzy Maryją – Matką świętą i nieskalaną, jedyną miłą Bogu – a człowiekiem, który miał poczucie własnej niegodności ze względu na swą słabość, nędzę, obrzydliwość grzechu, odczucie wzgardy przez Boga. Niezwykłe po- czucie własnej nędzy, moralnej niegodności, a zarazem wyjątkowej czystości i świętości Maryi budziło wielką wiarę w Jej miłosierdzie, choć proszący nie zwracał się do Niej jako syn do Matki, lecz jako sługa do Matki Boga, Pani i Królowej. Do kogo więc my biedni, do kogo my opuszczeni słuszniej mamy wzdychać – wołano w modlitwie – opłakując zło całego nieszczęścia i biedy, jak nie do Ciebie, która jesteś prawdziwą i niezawodną Matką miłosierdzia? Matko Święta, Matko Niepokalana, nienaruszona Matko miłosierdzia, Matko litości i pobłażliwości, otwórz łono miłosierdzia i przyjmij umarłe- go w grzechach...
Trochę inne podejście do miłosierdzia Maryi występuje w modlitwach współczesnego Maurillusowi Anzelma z Lukki, który napisał modlitwy do Matki Bożej przeznaczone dla osoby świątobliwej, a nie dla nędznego grzesznika. Pisał je bowiem na prośbę księżnej Toskanii Matyldy, którą pro- wadził z polecenia papieża Grzegorza VII. W tych modlitwach Maryja swoją funkcję Matki miłosierdzia zawdzięcza Chrystusowi, gdyż On po swoim Wniebowstąpieniu przekazał Jej całe dziedzictwo miłosierdzia. W tym też ce- lu wybrał Ją na swą Matkę, by za Jej przyczyną grzesznicy mogli otrzymać od Boga darowanie win. Miłosierdzie Maryi w tekstach tych modlitw jest tak potężne, że przeciwstawiane jest nawet Bożej sprawiedliwości: surowemu choć sprawiedliwemu Synowi i gniewowi samego Boga Ojca. Ta idea przeciw- stawienia miłosierdzia Maryi sprawiedliwości Boga utrzymała się przez długie wieki (można ją spotkać także dziś) i w swej skrajnej postaci odmówiła w ogóle miłosierdzia Chrystusowi, a przyznała je wyłącznie Jego Matce. W tekstach modlitw Anzelma z Lukki można też dostrzec elementy duchowego macierzyństwa Maryi, gdyż Ona za pośrednictwem Eucharystii kształtuje Chrystusa w duszach ludzkich. W kontekście eucharystycznym Jej Bo- że macierzyństwo zaczyna nabierać cech macierzyństwa duchowego wobec ludzi, choć nadal zwraca się do Maryi jako do Matki Boga, a swej Pani i Królowej, a nie do Matki ludzi.
Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi w wymiarze teologicznym i dewocyjnym osiągnęło swój szczyt w nauczaniu św. Anzelma z Canterbury, które zawał w trzech modlitwach napisanych na prośbę brata zakonnego. Te modlitwy, przeznaczone raczej do czytania i rozmyślania niż odmawiania, pisane były z myślą o człowieku dążącym do doskonałości, a znajdującym się w różnych stanach ducha. Pierwsza modlitwa przeznaczona była dla znajdującego się w stanie gnuśności ducha, druga – dla miotanego niepokojem, a trzecia – dla uproszenia sobie miłości Maryi i Chrystusa. Pierwsza z nich ukazuje człowieka, który z powodu swych grzechów nie ma odwagi stawić się przed Bogiem, dlatego zwraca się o pośrednictwo do Maryi, która ma niezwykłą świętość, a zarazem nie mniejszą moc i miłosierdzie. Tekst ma obudzić w modlącym się uczucie podziwu dla Matki Bożej, ufność w Jej miłosierdzie, wiarę w skuteczność Jej wstawiennictwa, by następnie doprowadzić go do przekonania, że nie ma dla niego innego ratunku, jak tylko całkowicie oddać się w Jej opiekę. Jej wstawiennictwo bowiem potrafi wyjednać przebaczenie nawet największych grzechów. Druga modlitwa św. Anzelma przeznaczona jest dla człowieka, który zerwał z grzechem, ale czuje się słaby, nie ufa sobie i dlatego szuka pomocy u Maryi. Ona jest przemożną i miłosierną Panią, gdyż źródłem Jej miłosierdzia jest Chrystus. Choć obydwoje są miłosierni, to jednak różnią się sposobem okazywania miłosierdzia. Chrystus udziela go z własnej woli, Maryja natomiast poprzez wstawiennictwo do swe- go Syna. Razem wykonują wspólne dzieło miłosierdzia wobec ludzi, nigdy miłosierdzie Maryi u św. Anzelma nie jest przeciwstawiane sprawiedliwości Chrystusa. Boże, któryś stał się dla miłosierdzia Synem Niewiasty – czytamy w tekście drugiej modlitwy św. Anzelma – Niewiasto, która dla miłosierdzia stałaś się Matką Boga: albo zmiłujcie się nad nędzarzem, Ty przebaczając, Ty wstawiając się, albo wskażcie mi, do kogóż miłosierniejszego bezpieczniej się ucieknę, pokażcie mi, komuż potężniejszemu pewniej zaufam... W trzeciej modlitwie św. Anzelm ukazuje Maryję jako Matkę miłosierdzia, która nie tylko z pozycji Matki Boga i Królowej, ale także z pozycji Matki ludzi świadczy im pomoc i miłosierdzie. Jako Matka miłuje swoje dzieci i pragnie, aby i one Ją miłowały. W tej modlitwie po raz pierwszy Maryja została nazwana Matką naszą, co w świadomości człowieka średniowiecza spowodowało znamienny przełom w pobożności maryjnej. Żywiąc nadal wielki pietyzm dla Maryi jako Matki Boga, Królowej i możnej Pani, równocześnie zaczął odnosić się do Niej jako do swej Matki. Ta myśl zaowocowała w rozwoju duchowego macierzyństwa Maryi.
Do powszechnego i ostatecznego ugruntowania w Kościele nabożeństwa do miłosierdzia Maryi przyczynił się św. Bernard z Clairvaux (+1153). Cieszył się on dużym autorytetem i odznaczał się wielką gorliwością o chwałę Matki Bożej, której cześć głosił nie tylko wśród duchownych, lecz przede wszystkim do ogółu wiernych, dlatego wywarł olbrzymi wpływ na rozwój kultu Matki Bożej na Zachodzie. W tekstach modlitw i kazań posługiwał się językiem przystępnym dla wszystkich, więc prawdy głoszone przez niego były przyjmowane i szybko się upowszechniały. Chwalimy Twoje dziewictwo, podziwiamy pokorę – pisał w jednej z modlitw – lecz dla nas biednych słodsze jest Twoje miłosierdzie, miłosierdzie milej przyjmujemy, częściej o nim wspominamy, częściej go wzywamy. (…) Twoja najpotężniejsza i najlitościwsza miłość pełna jest dla nas współczucia i przychodzi nam ze skuteczną pomocą. Niech do tego źródła spieszy więc spragniona dusza moja, niech do tego nadmiaru miłosierdzia zdąża z całą skwapliwością nasza bieda... Niech Twoje miłosierdzie pozwoli poznać światu łaskę, jaką znalazłaś u Boga, niech Twe święte modlitwy wyproszą winnym przebaczenie, chorym uzdrowienie, małodusznym siłę, chylącym się do upadku wsparcie i wyzwolenie. Święty Bernard po raz pierwszy wskazywał na to, że Maryja okazuje miłosierdzie nie tylko tym, którzy Ją o to proszą, lecz zawsze, ponieważ pośrednictwo w wypraszaniu łask należy do natury Jej macierzyńskiego miłosierdzia. Dlaczegóż by nie miała udzielać darów, skoro nie brak Jej mocy ani woli? – pisał – Jest Królową nieba i to Królową w pełni miłosierną. Jest wreszcie Matką jedynego Syna Boga. Rozwijając naukę o pośrednictwie Maryi, pisał, że Chrystus mógłby sam wystarczyć jako Pośrednik u Boga, lecz ludzie czczą w Nim Boski majestat, widzą Sędziego i czują się onieśmieleni, dlatego stosowną było rzeczą dołączyć do Niego Maryję. Przez to i sama owa Niewiasta, błogosławiona między niewiastami, nie wydaje się, że jest bezczynną, i dla Niej właśnie jest miejsce w tym pojednywaniu. Potrzeba jest bowiem Pośrednika u tego Pośrednika, a nikt inny nie jest dla nas użyteczniejszy od Maryi... Czegóż bowiem miałaby się obawiać słabość ludzka zbliżając się do Maryi? W Niej nie ma nic groźnego ani strasznego: cała jest słodka... pełna łaskawości i miłosierdzia... Dzięki składaj Temu, który dał ci taką Pośredniczkę, w której nie ma nic, czego by można się było obawiać.
Nauka św. Bernarda na następne wieki utrwaliła nabożeństwo do miłosierdzia Matki Bożej. W następnych pokoleniach, choć powstawały nowe modlitwy, kazania i pieśni sławiące miłosierdzie Maryi, to jednak niczego nie wnosiły już do samej doktryny o miłosierdziu Maryi. Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi przez całe wieki było prywatną formą pobożności na Zachodzie, gdyż nie istniał w Kościele liturgiczny kult Matki Bożej Miłosierdzia. Także w nauczaniu papieży tytuł Matki miłosierdzia pojawia się dopiero w XVI wieku u Grzegorza XIII, potem u jego następców i to początkowo w zestawieniu tytułów o podobnej treści. Dopiero Leon XIII podnosi wątek pośrednictwa Maryi oraz Jej macierzyństwa wobec Chrystusa i duchowego macierzyństwa względem ludzi, a Jej miłosierdzie traktuje jako podstawę pośrednictwa u Boga i jeden z przejawów jej duchowego macierzyństwa w stosunku do ludzi. Ci, których niepokoją wyrzuty sumienia – pisał – potrzebują zgoła orędownika i opiekuna, który by cieszył się u Boga tak wielką łaską i odznaczał się tak wielką dobrotliwością ducha, by nie odmówił nikomu, nawet najbardziej zrozpaczonemu, opieki, by w strapionych i w zgnębionych obudził ufność w Bożą łaskawość.
Papież Pius XII podkreślał, że miłosierdzie Maryi jest przejawem Jej macierzyńskiej miłości do ludzi, która swe źródło ma w samym Chrystusie. Maryję nazywa nie tylko Matką miłosierdzia, ale także nadaje Jej tytuł Matka Bożej miłości, gdyż nie tylko zrodziła Chrystusa (Bożą miłość dla nas), ale także dlatego, że tę miłość posiada w sobie i ma zdolność obudzania jej w ludzkich sercach. Matko Bożej miłości – zwracał się do Maryi w modlitwie – zachowaj dla nas, którzy jesteśmy Twymi synami, ogień tej miłości Bożej. Roznieć go w sercach gorących. Ożyw go w sercach oziębłych. Zapal go w sercach obojętnych, które dopuściły do wygaszenia go w sobie. Odradzaj do życia tej miłości te dusze biedne, które utraciły ją przez grzech. Na wszystkich zaś, którzy Cię błagają, o Panno Bożej miłości, ześlij obfite i dające ukojenie Twe matczyne błogosławieństwo. Papież Pius XII, zestawiając tytuły Boga, który jest Ojcem miłosierdzia i Maryi Matki Miłosierdzia wskazuje, że źródłem nabożeństwa do miłosierdzia Maryi jest kult Boga Ojca bogatego w miłosierdzie. Należy podkreślić, że z nabożeństwa do miłosierdzia Maryi rozwinęły się inne formy kultu Matki Bożej, wszystkie jednak mają swoje źródło w Jej macierzyńskim miłosierdziu.
W Polsce kult Matki Bożej Miłosierdzia związany jest od blisko 400 lat z łaskami słynącym obrazem Maryi z Ostrej Bramy, który był uroczyście ukoronowany w 1927 roku. Jego kopie zdobią nie tylko kościoły pod wezwaniem Ostrobramskiej Matki Bożej Miłosierdzia, ale także inne kościoły, kaplice, klasztory i domy wiernych. Papież Pius X zezwolił na Mszę św. wotywną ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Miłosierdzia. 16 listopada na Lit- wie, a także w Polsce w archidiecezji w Białymstoku obchodzona jest liturgiczna uroczystość ku czci Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia, a w diecezji łomżyńskiej, warmińskiej i w Drohiczynie – święto. Przed tą uroczystością w Ostrej Bramie, w niektórych kościołach i wspólnotach odprawiana jest specjalna nowenna.
Kult Matki Bożej Miłosierdzia nadal jest żywotny w Kościele, a na dyna- mikę jego rozwoju wpływa niewątpliwie rozwijający się kult Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez św. Siostrę Faustynę, która należała do Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. W Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie po raz pierwszy został wystawiony do publicznej czci obraz Jezusa Miłosiernego namalowany według wizji, jaką otrzymała Siostra Faustyna. To nie przypadki, lecz głęboki zamysł Boga, który prowadzi do zgłębiania tajemnicy Jego miłosierdzia objawionej w Chrystusie i przez Chrystusa oraz w Jego Matce i przez Jej macierzyńskie miłosierdzie.
Opracowanie: s. M. Elżbieta Siepak ZMBM
Na podstawie: o. Andrzej L. Krupa, Maryja Matką miłosierdzia, w: Ewangelia miłosierdzia, Pallottinum Poznań -Warszawa 1970, s. 113-173.
źródło: faustyna.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W teologii:
Matka Boża Miłosierdzia choć czczona jest w Kościele pod tym tytułem od dawna, to jednak literatura teologiczna na ten temat jest wyjątkowo skąpa. Matka Boża Miłosierdzia jest przede wszystkim Tą, która dała światu Syna Bożego, Wcielone Miłosierdzie, i daje Je nieustannie, prowadząc do Niego wszystkich wierzących. Najpełniejsze uzasadnienie tego tytułu Maryi współcześnie podaje Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice „Dives in misericordia”. Pisze w niej, że Maryja jest najpierw Tą, która w sposób wyjątkowy doświadczyła Bożego miłosierdzia, gdy została zachowana od grzechu pierworodnego i ob- darzona pełnią łaski, by stać się Matką Syna Bożego. W czasie Zwiastowania wyraziła zgodę, w Betlejem porodziła Syna Bożego w ludzkim ciele i przez całe życie uczestniczyła w objawianiu przez Niego tajemnicy miłosierdzia Bożego aż po ofiarę, którą złożyła u stóp krzyża. Dlatego Maryja jest Tą, która najpełniej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia, wie, ile ono kosztowało i jak wielkie ono jest (DM 9).
Ona też głosi miłosierną miłość Boga z pokolenia na pokolenie od dnia, w którym wyśpiewała „Magnificat’ na progu swej krewnej Elżbiety, i prowadzi ludzi do Zbawicielowych zdrojów miłosierdzia. Miłosierna miłość Boga w dziejach Kościoła i świata nie przestaje objawiać się w Niej i poprzez Nią. Jest to objawienie szczególnie owocne – napisze Jan Paweł II – albowiem opiera się w Bogarodzicy o szczególną podatność macierzyńskiego serca, o szczególną wrażliwość, o szczególną zdolność docierania do wszystkich, którzy tę właśnie miłosierną miłość najłatwiej przyjmują ze strony Matki (DM, 9).
Maryja jest Matką Miłosierdzia także i z tego względu, że przez Jej pośrednictwo spływa na świat miłosierdzie Boga w postaci wszelkich łask. Jej macierzyństwo wobec wszystkich ludzi trwa nieustannie – jak podkreśla Sobór Watykański II – albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbaw- czego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny (KDK, 62).
Maryja nazywana jest Matką Miłosierdzia, Matką Bożą miłosierdzia lub Matką Bożego miłosierdzia, a każdy z tych tytułów – jak pisze papież Jan Paweł II – ma głęboki sens teologiczny. Te tytuły mówią bowiem o Maryi jako o Matce Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Jako o Tej, która doświadczywszy miłosierdzia w sposób wyjątkowy, w takiż sposób „zasługuje” na to miłosierdzie przez całe życie, a nade wszystko u stóp krzyża swojego Syna (DM 9). Ona je głosi i wyprasza całemu światu.
Tytuł Matki Miłosierdzia pojawił się najpierw w kulcie Maryi, w duchowości Kościoła, a dopiero potem w teologii. Znana od IV wieku modlitwa „Pod Twoją obronę” w pierwotnej wersji rozpoczynała się od słów: Do Twego miłosierdzia uciekamy się, Bogarodzico ... Nie- zwykłą popularnością cieszyła się też w całej historii Kościoła antyfona „Witaj Królowo, Mat- ko Miłosierdzia”. Teologia Maryi Matki Miłosierdzia pojawiała się nie tylko w modlitwach, ale także w kazaniach. Święty Fulbert w XI wieku uważał, że Maryja dlatego jest Matką Miłosierdzia, bo zrodziła Chrystusa, samo Źródło miłosierdzia, w którym bywają obmywane wszystkie skażenia naszego życia. Natomiast swoje miłosierdzie wobec ludzi wykonuje przez niezwykle możne wstawiennictwo. On jest autorem używanego do dzisiaj zwrotu: Mater Misericordiae et pietatis – Matka miłosierdzia i litości, który według niego oznaczał wewnętrzne, psychiczne predyspozycje Matki Bożej (Mater misericordia) i czyny, których Ona dokonuje („pietas” – w ówczesnym języku oznaczało bowiem uczynki miłosierne).
Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi w wymiarze dewocyjnym i teologicznym rozwinęło się w nauce św. Anzelma z Canterbury (+1109). Nie na- pisał on co prawda żadnego traktatu ściśle teologicznego na temat miłosierdzia Matki Bożej, ale w tamtych czasach już same modlitwy czy kazania stanowiły pewnego rodzaju twórczość teologiczną, gdyż w nich tajemnice wiary przedstawiano jakby w bezpośrednim oglądzie, to znaczy na płaszczyźnie praktyki wiary. Święty Anzelm napisał 3 modlitwy do miłosierdzia Matki Bożej, które odpowiadają różnym stanom człowieka dążącego do doskonałości. Z treści tych modlitw wynika, że źródłem miłosierdzia Maryi jest sam Chrystus. On dla miłosierdzia stał się Synem Niewiasty, Ona zaś dla miłosierdzia stała się Matką Boga. Obydwoje więc istnieją dla zbawienia grzeszników. W trzeciej modlitwie św. Anzelm zwraca się do Maryi jak syn do Matki i brat do Brata Jezusa. O Matce Boga mówi, że jest także naszą Matką. Święty Anzelm łączył ściśle Maryję z Chrystusem, Jej miłosierdzie z miłosierdziem Jej Syna, Jej udział w naszym zbawieniu i uświęceniu jako całkowicie podporządkowany Jezusowi.
Do powszechnego utrwalenia się w Kościele nabożeństwa do Maryi jako Matki miłosierdzia przyczynił się św. Bernard z Clairvoaux (+1153), który na idei miłosierdzia oparł swą naukę o pośrednictwie Maryi. Głosił, że Matka u Syna może wyprosić wszystko i zarazem ma niezwykle czułe serce na potrzeby ludzi. Potrzeba nam bowiem pośrednika u tego Pośrednika – pisał – a nikt nie jest dla nas użyteczniejszy od Maryi.
W historii nabożeństwa do miłosierdzia Maryi w modlitwach, pieśniach czy kazaniach pojawiły się wątki przeciwstawiające miłosierdzie Matki Bożej sprawiedliwości Chrystusa i Boga Ojca, a w skrajnej postaci – przyznające miłosierdzie wyłącznie Maryi. Anzelm z Lukki twierdził, że po Wniebowstąpieniu Chrystus całe dziedzictwo miłosierdzia przekazał swej Matce, sobie natomiast pozostawił wyłącznie sprawiedliwość. Ten pogląd przez teksty przypisywane św. Tomaszowi i św. Bonawenturze przyjęły się dość powszechnie wśród teologów XIV i XV wieku i długo jeszcze utrzymywały się w mariologii. Niekiedy posuwano się nawet do odmawiania Chrystusowi wszelkiego miłosierdzia, co jest całkowicie sprzeczne z Pismem Świętym, bo przecież przyszedł On na świat, by zbawić to, co zginęło.
Wezwanie Maryi Matki Miłosierdzia w nauczaniu papieży pojawiło się dość późno, bo dopiero w XVI wieku, początkowo w kontekście tytułów o po- krewnym lub zbliżonym znaczeniu. Ona jest Matką, Matką litości i łaski, Matką miłosierdzia, której powierzył nas Chrystus umierający na krzyżu, aby jak On wstawia się za nami do Ojca, tak i Ona wstawiała się za nami do swe- go Syna – pisał Pius VIII. W podobny sposób o Matce Miłosierdzia pisali je- go następcy. Dopiero papież Leon XIII rozwinął nauczanie o duchowym macierzyństwie Maryi. Jej miłosierdzie uważał za jeden z przejawów macierzyństwa wobec ludzi. Także Pius XII wiązał miłosierdzie Maryi z Jej Bożym macierzyństwem i Jej uczestnictwem w miłosierdziu Boga.
Na szczególną uwagę zasługuje 9 rozdział encykliki Ojca Świętego Ja- na Pawła II pt. „Dives in misericordia”, który w całości poświęcony jest Matce Miłosierdzia. Choć tekst tego rozdziału jest dość krótki, to jednak niezwykle bogaty w wątki teologiczne, uzasadniające to wezwanie Matki Bożej. Jest Ona bowiem Tą – jak pisze Papież – która z jednej strony najpełniej, w sposób szczególny i wyjątkowy doświadczyła miłosierdzia Boga, co wypowiada w swoim „Magnificat”, ale też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ofiara ta jest ściśle związana z krzyżem Jej Syna, u którego stóp wypadło Jej stanąć na Kalwarii. Maryja poprzez swój ukryty a równocześnie nieporównywalny udział w mesjańskim posłannictwie swojego Syna, w szczególny sposób została powołana do tego, ażeby przybliżać ludziom ową miłość, jaką On przyszedł im objawić. Ona też, będąc Matką wszystkich ludzi pośredniczy u Boga w wypraszaniu miłosierdzia dla świata.
W „Dives in misericordia” Jan Paweł II akcentuje zatem miłosierdzie Maryi w aspekcie dzieła Odkupienia dokonanego przez Jej Syna Jezusa. Natomiast w encyklice „Veritatis splendor” (powstałej 13 lat później) Papież poda- je nowe wątki do tytułu Matki Bożej Miłosierdzia, którymi są: przebywanie Boga z nami oraz wyproszony dar Ducha Świętego. W numerze 118 tej en- cykliki pisze, że Maryja jest Matką Miłosierdzia, ponieważ dała światu Jezusa – Wcielone objawienie miłosierdzia Boga. Miłosierdzie to polega nie tylko na wyzwoleniu człowieka z grzechu, ale także na obecności Boga z nami. Wreszcie miłosierdzie to osiąga pełnię w darze Ducha Świętego, który czy- ni wszystko nowym: odmienia oblicze ziemi, co w praktyce oznacza, że Duch Święty uzdalnia człowieka do czynienia dobra i wypełniania woli Boga, a przede wszystkim daje moc, aby jak Maryja stać się niepokalanym czyli już więcej nie grzeszyć.
Opracowanie: s. M. Elżbieta Siepak ZMBM
Na podstawie:
1.Jan Paweł II, Dives in misericordia. Encyklika o Bożym miłosierdziu.
2. o. Andrzej Krupa: Rola Maryi jako Matki Miłosierdzia w planach Miłosier- dzia Bożego, w: ... bo Jego miłosierdzie na wieki, Poznań-Warszawa 1972, s. 217-237.
źródło: faustyna.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
KORONKA DO MATKI BOŻEJ MIŁOSIERDZIA
(składa się z trzech dziesiątków)
Na początku:
Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słody- czy i nadziejo nasza, witaj. Do Ciebie wołamy, wygnańcy synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, Twoje miłosierne oczy na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaska- wa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
Na dużych paciorkach:
Maryjo, Matko łaski i Matko Miłosierdzia, broń nas od nieprzyjaciół i przyjmij w godzinę śmierci (1 raz).
Na małych paciorkach:
Maryjo, Matko Miłosierdzia, uproś nam miłosierdzie u Syna swojego (10 razy).
Na zakończenie:
Otwierasz przed nami, najmiłosierniejsza Matko, szeroko swe ramiona i wy- ciągasz ręce pełne wszelkich łask i darów. Twoje serce matczyne pragnie nas obdarzyć wszystkim, czego potrzebujemy. Zachęcone tą dobrocią z ufnością zwracamy się do Ciebie. Uproś nam, Matko, wszystko to, co jest nam potrzebne, a przede wszystkim spraw swym możnym pośrednictwem, abyśmy strzegły czystości i niewinności, wiernie i wytrwale pielęgnowały dziecięcą miłość ku Tobie, a w sercu nosiły obraz serca Twojego Syna. Niech to Serce nas broni, kieruje nami i zaprowadzi nas do światłości wiecznej. Amen.
______________________________
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 75-76.
* * *
O MARYJO, MATKO MIŁOSIERDZIA
O Maryjo, Matko Miłosierdzia, naucz nas kochać Jezusa i coraz bardziej żyć duchem naszego powołania, duchem wiary, nadziei i miłości, duchem posłuszeństwa i ukochania świętej woli Bożej, duchem czystości, ubóstwa i po- kory, duchem miłosierdzia i apostolskiej żarliwości o zbawienie dusz, a szczególnie tych, które nam powierzyło nieprzebrane miłosierdzie Twego Boskiego Syna.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 21-22.
* * *
WITAJ, KRÓLOWO, MATKO MIŁOSIERDZIA
Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj. Do Ciebie wołamy, wygnańcy synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, Twoje miłosierne oczy na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
* * *
* * *
w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ona najlepiej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia. Wie, ile ono kosztowało i wie, jak wielkie ono jest (por. DM, 9).
W Kościele:
Kult Matki Bożej sięga II wieku chrześcijaństwa, a jego rozkwit przypada na czas średniowiecza. Maryję czczono jako Matkę Boga, Królową i Matkę państw, narodów, miast, zakonów, organizacji religijnych i świeckich oraz Matkę każdego człowieka. Prawda o miłosierdziu Maryi rozwijała się najpierw na Wschodzie, potem przejął ją Kościół na Zachodzie, który stopniowo rozwijał ją, pogłębiał i nadał jej własną formę widoczną w kulcie i ikonografii. W końcu XVIII i w XIX wieku następuje zmierzch idei Mater Misericordiae, lecz w na- szych czasach wraz z rozwojem kultu Miłosierdzia Bożego wzrasta również kult Matki Bożej Miłosierdzia i pogłębia się refleksja teologiczna związana z tym tytułem Maryi, o czym najdobitniej świadczy encyklika Jana Pawła II „Dives in misericordia”, a także powstające na wydziałach teologicznych prace magisterskie poświęcone temu zagadnieniu.
Cześć Maryi w tajemnicy miłosierdzia najpierw ujawniała się w wierze ludu, a potem w konkretnych praktykach aprobowanych przez Kościół. Najstarsza modlitwa do miłosierdzia Matki Bożej rozpoczynała się od słów: Do Twego miłosierdzia uciekamy się Bogarodzico.... Modlitwa ta powstała prawdopodobnie na początku IV wieku, na co zdaje się wskazywać występujący w niej termin Theotokos (Bogurodzica). Modlitwa ta najpierw służyła do prywatnego użytku wiernych, a potem została wpisana do ksiąg liturgicznych Kościoła. Na Zachodzie znana była przed IX wiekiem, ale w wersjach, w których nie ma wprost odwołania do miłosierdzia Maryi, lecz mowa jest o oddaniu się pod Jej opiekę jako możnej Pani. Pod Twoją obronę ucie- kamy się święta Boża Rodzicielko – tak do dziś brzmi pierwsze zdanie tej modlitwy w Kościele Zachodnim.
W tym okresie (IX wiek) idea miłosierdzia Matki Bożej pojawiała się tak- że w liturgii: w kazaniach maryjnych, w Mszach wotywnych ku czci Maryi, które do prywatnego użytku ułożył Alkuin (+804) – największy teolog tego czasu. Prawdopodobnie on także jest autorem znanej wówczas modlitwy „Ad sanctam Mariam”, w której dla podkreślenia wielkości miłosierdzia Maryi została ukazana z jednej strony wyjątkowa czystość i godność Maryi, a z drugiej – niegodność i wprost obrzydliwość człowieka grzesznego. Ten motyw stał się na jakiś czas przewodnią myślą wszystkich modlitw odwołujących się do miłosierdzia Matki Bożej.
Szczególne znaczenie dla rozwoju nabożeństwa do miłosierdzia Maryi miała antyfona „Salve Regina”, która powstała prawdopodobnie w X wieku i szybko rozpowszechniła się w całym Kościele. Modlący zwracają się w niej do Maryi jako Królowej i Matki Miłosierdzia, gdyż jest Matką Syna Bożego. W pierwotnej wersji modlitwa zaczynała się od słów: Salve, Regina misericordiae, słowo: Mater zostało dodane później. W kolejnym zdaniu Maryja na- zwana jest: życiem, słodyczą i nadzieją naszą. Życiem naszym – bo zrodziła Chrystusa, od którego wszyscy otrzymują życie Boże; słodyczą – gdyż Jej macierzyńskie serce żyje wyłącznie miłością Chrystusa i tę miłość okazuje każdemu bez wyjątku; nadzieją naszą – gdyż jako Królowa i Matka miłosierdzia jest naszą niezawodną Orędowniczką u Boga. Antyfona ma charakter modlitwy chrystologicznej. Maryja swą funkcję miłosierdzia zawdzięcza Chrystusowi, a swe miłosierdzie okazuje poprzez macierzyńskie wstawiennictwo. Tekst modlitwy podkreśla, że ostatecznym celem Jej miłosierdzia jest Chrystus, gdyż przy końcu tej modlitwy człowiek zwraca się do Niej z prośbą: A Jezusa, błogosławiony Owoc żywota Twego, po tym wygnaniu nam okaż.
Maryję pod wezwaniem Matki Miłosierdzia na Zachodzie w sposób szczególny czciło w tym czasie opactwo benedyktyńskie w Cluny (założone w 910 roku), a gorliwym jego propagatorem był opat św. Odon (+942). Natomiast za pierwszego teologa miłosierdzia Maryi na Zachodzie uchodzi św. Fulbert. Choć nie napisał żadnego traktatu teologicznego, to jednak w swoich kazaniach i modlitwach ukazywał miłosierdzie Matki Bożej. Głosił, że źródłem wszelkiego miłosierdzia jest Chrystus. Natomiast Maryja może się zwać Matką Miłosierdzia, gdyż rodząc Chrystusa, zrodziła dla nas samo źródło miłosierdzia. Jej miłosierdzie przejawia się w wypraszaniu u Boga przebaczenia grzechów i wszelkich łask. Jej możne wstawiennictwo u Syna sprawia, że sprawiedliwi szybciej od Niego otrzymują to, o cokolwiek Go za pośrednictwem Matki proszą; grzesznicy też częściej dostępują miłosierdzia. Święty Fulbert jest twórcą określenia Mater misericordiae et pietatis (Matka miłosierdzia i litości), którego użył w napisanych przez siebie modlitwach do Matki Bożej. Określenie to przyjęło w Kościele i jest do dzisiaj używane. Ma- ter misericordia może oznaczać nie tylko Matkę Syna Bożego, który jest źródłem wszelkiego miłosierdzia dla nas, ale także Matkę Boga, która ma dla ludzi macierzyńskie serce, skłonne do okazywania miłosierdzia. Natomiast słowo: Mater pietatis oznacza przede wszystkim czyny miłosierne, które Maryja jako Matka spełnia wobec nas.
Dużym powodzeniem w XI wieku, zwłaszcza we Francji i Anglii, cieszyła się modlitwa do miłosierdzia Maryi ułożona przez benedyktyna, późniejszego biskupa Rouen Maurillusa (+1057). Doskonale odbija się w niej religijność maryjna tamtego okresu, w której podkreślano wielką dysproporcję pomiędzy Maryją – Matką świętą i nieskalaną, jedyną miłą Bogu – a człowiekiem, który miał poczucie własnej niegodności ze względu na swą słabość, nędzę, obrzydliwość grzechu, odczucie wzgardy przez Boga. Niezwykłe po- czucie własnej nędzy, moralnej niegodności, a zarazem wyjątkowej czystości i świętości Maryi budziło wielką wiarę w Jej miłosierdzie, choć proszący nie zwracał się do Niej jako syn do Matki, lecz jako sługa do Matki Boga, Pani i Królowej. Do kogo więc my biedni, do kogo my opuszczeni słuszniej mamy wzdychać – wołano w modlitwie – opłakując zło całego nieszczęścia i biedy, jak nie do Ciebie, która jesteś prawdziwą i niezawodną Matką miłosierdzia? Matko Święta, Matko Niepokalana, nienaruszona Matko miłosierdzia, Matko litości i pobłażliwości, otwórz łono miłosierdzia i przyjmij umarłe- go w grzechach...
Trochę inne podejście do miłosierdzia Maryi występuje w modlitwach współczesnego Maurillusowi Anzelma z Lukki, który napisał modlitwy do Matki Bożej przeznaczone dla osoby świątobliwej, a nie dla nędznego grzesznika. Pisał je bowiem na prośbę księżnej Toskanii Matyldy, którą pro- wadził z polecenia papieża Grzegorza VII. W tych modlitwach Maryja swoją funkcję Matki miłosierdzia zawdzięcza Chrystusowi, gdyż On po swoim Wniebowstąpieniu przekazał Jej całe dziedzictwo miłosierdzia. W tym też ce- lu wybrał Ją na swą Matkę, by za Jej przyczyną grzesznicy mogli otrzymać od Boga darowanie win. Miłosierdzie Maryi w tekstach tych modlitw jest tak potężne, że przeciwstawiane jest nawet Bożej sprawiedliwości: surowemu choć sprawiedliwemu Synowi i gniewowi samego Boga Ojca. Ta idea przeciw- stawienia miłosierdzia Maryi sprawiedliwości Boga utrzymała się przez długie wieki (można ją spotkać także dziś) i w swej skrajnej postaci odmówiła w ogóle miłosierdzia Chrystusowi, a przyznała je wyłącznie Jego Matce. W tekstach modlitw Anzelma z Lukki można też dostrzec elementy duchowego macierzyństwa Maryi, gdyż Ona za pośrednictwem Eucharystii kształtuje Chrystusa w duszach ludzkich. W kontekście eucharystycznym Jej Bo- że macierzyństwo zaczyna nabierać cech macierzyństwa duchowego wobec ludzi, choć nadal zwraca się do Maryi jako do Matki Boga, a swej Pani i Królowej, a nie do Matki ludzi.
Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi w wymiarze teologicznym i dewocyjnym osiągnęło swój szczyt w nauczaniu św. Anzelma z Canterbury, które zawał w trzech modlitwach napisanych na prośbę brata zakonnego. Te modlitwy, przeznaczone raczej do czytania i rozmyślania niż odmawiania, pisane były z myślą o człowieku dążącym do doskonałości, a znajdującym się w różnych stanach ducha. Pierwsza modlitwa przeznaczona była dla znajdującego się w stanie gnuśności ducha, druga – dla miotanego niepokojem, a trzecia – dla uproszenia sobie miłości Maryi i Chrystusa. Pierwsza z nich ukazuje człowieka, który z powodu swych grzechów nie ma odwagi stawić się przed Bogiem, dlatego zwraca się o pośrednictwo do Maryi, która ma niezwykłą świętość, a zarazem nie mniejszą moc i miłosierdzie. Tekst ma obudzić w modlącym się uczucie podziwu dla Matki Bożej, ufność w Jej miłosierdzie, wiarę w skuteczność Jej wstawiennictwa, by następnie doprowadzić go do przekonania, że nie ma dla niego innego ratunku, jak tylko całkowicie oddać się w Jej opiekę. Jej wstawiennictwo bowiem potrafi wyjednać przebaczenie nawet największych grzechów. Druga modlitwa św. Anzelma przeznaczona jest dla człowieka, który zerwał z grzechem, ale czuje się słaby, nie ufa sobie i dlatego szuka pomocy u Maryi. Ona jest przemożną i miłosierną Panią, gdyż źródłem Jej miłosierdzia jest Chrystus. Choć obydwoje są miłosierni, to jednak różnią się sposobem okazywania miłosierdzia. Chrystus udziela go z własnej woli, Maryja natomiast poprzez wstawiennictwo do swe- go Syna. Razem wykonują wspólne dzieło miłosierdzia wobec ludzi, nigdy miłosierdzie Maryi u św. Anzelma nie jest przeciwstawiane sprawiedliwości Chrystusa. Boże, któryś stał się dla miłosierdzia Synem Niewiasty – czytamy w tekście drugiej modlitwy św. Anzelma – Niewiasto, która dla miłosierdzia stałaś się Matką Boga: albo zmiłujcie się nad nędzarzem, Ty przebaczając, Ty wstawiając się, albo wskażcie mi, do kogóż miłosierniejszego bezpieczniej się ucieknę, pokażcie mi, komuż potężniejszemu pewniej zaufam... W trzeciej modlitwie św. Anzelm ukazuje Maryję jako Matkę miłosierdzia, która nie tylko z pozycji Matki Boga i Królowej, ale także z pozycji Matki ludzi świadczy im pomoc i miłosierdzie. Jako Matka miłuje swoje dzieci i pragnie, aby i one Ją miłowały. W tej modlitwie po raz pierwszy Maryja została nazwana Matką naszą, co w świadomości człowieka średniowiecza spowodowało znamienny przełom w pobożności maryjnej. Żywiąc nadal wielki pietyzm dla Maryi jako Matki Boga, Królowej i możnej Pani, równocześnie zaczął odnosić się do Niej jako do swej Matki. Ta myśl zaowocowała w rozwoju duchowego macierzyństwa Maryi.
Do powszechnego i ostatecznego ugruntowania w Kościele nabożeństwa do miłosierdzia Maryi przyczynił się św. Bernard z Clairvaux (+1153). Cieszył się on dużym autorytetem i odznaczał się wielką gorliwością o chwałę Matki Bożej, której cześć głosił nie tylko wśród duchownych, lecz przede wszystkim do ogółu wiernych, dlatego wywarł olbrzymi wpływ na rozwój kultu Matki Bożej na Zachodzie. W tekstach modlitw i kazań posługiwał się językiem przystępnym dla wszystkich, więc prawdy głoszone przez niego były przyjmowane i szybko się upowszechniały. Chwalimy Twoje dziewictwo, podziwiamy pokorę – pisał w jednej z modlitw – lecz dla nas biednych słodsze jest Twoje miłosierdzie, miłosierdzie milej przyjmujemy, częściej o nim wspominamy, częściej go wzywamy. (…) Twoja najpotężniejsza i najlitościwsza miłość pełna jest dla nas współczucia i przychodzi nam ze skuteczną pomocą. Niech do tego źródła spieszy więc spragniona dusza moja, niech do tego nadmiaru miłosierdzia zdąża z całą skwapliwością nasza bieda... Niech Twoje miłosierdzie pozwoli poznać światu łaskę, jaką znalazłaś u Boga, niech Twe święte modlitwy wyproszą winnym przebaczenie, chorym uzdrowienie, małodusznym siłę, chylącym się do upadku wsparcie i wyzwolenie. Święty Bernard po raz pierwszy wskazywał na to, że Maryja okazuje miłosierdzie nie tylko tym, którzy Ją o to proszą, lecz zawsze, ponieważ pośrednictwo w wypraszaniu łask należy do natury Jej macierzyńskiego miłosierdzia. Dlaczegóż by nie miała udzielać darów, skoro nie brak Jej mocy ani woli? – pisał – Jest Królową nieba i to Królową w pełni miłosierną. Jest wreszcie Matką jedynego Syna Boga. Rozwijając naukę o pośrednictwie Maryi, pisał, że Chrystus mógłby sam wystarczyć jako Pośrednik u Boga, lecz ludzie czczą w Nim Boski majestat, widzą Sędziego i czują się onieśmieleni, dlatego stosowną było rzeczą dołączyć do Niego Maryję. Przez to i sama owa Niewiasta, błogosławiona między niewiastami, nie wydaje się, że jest bezczynną, i dla Niej właśnie jest miejsce w tym pojednywaniu. Potrzeba jest bowiem Pośrednika u tego Pośrednika, a nikt inny nie jest dla nas użyteczniejszy od Maryi... Czegóż bowiem miałaby się obawiać słabość ludzka zbliżając się do Maryi? W Niej nie ma nic groźnego ani strasznego: cała jest słodka... pełna łaskawości i miłosierdzia... Dzięki składaj Temu, który dał ci taką Pośredniczkę, w której nie ma nic, czego by można się było obawiać.
Nauka św. Bernarda na następne wieki utrwaliła nabożeństwo do miłosierdzia Matki Bożej. W następnych pokoleniach, choć powstawały nowe modlitwy, kazania i pieśni sławiące miłosierdzie Maryi, to jednak niczego nie wnosiły już do samej doktryny o miłosierdziu Maryi. Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi przez całe wieki było prywatną formą pobożności na Zachodzie, gdyż nie istniał w Kościele liturgiczny kult Matki Bożej Miłosierdzia. Także w nauczaniu papieży tytuł Matki miłosierdzia pojawia się dopiero w XVI wieku u Grzegorza XIII, potem u jego następców i to początkowo w zestawieniu tytułów o podobnej treści. Dopiero Leon XIII podnosi wątek pośrednictwa Maryi oraz Jej macierzyństwa wobec Chrystusa i duchowego macierzyństwa względem ludzi, a Jej miłosierdzie traktuje jako podstawę pośrednictwa u Boga i jeden z przejawów jej duchowego macierzyństwa w stosunku do ludzi. Ci, których niepokoją wyrzuty sumienia – pisał – potrzebują zgoła orędownika i opiekuna, który by cieszył się u Boga tak wielką łaską i odznaczał się tak wielką dobrotliwością ducha, by nie odmówił nikomu, nawet najbardziej zrozpaczonemu, opieki, by w strapionych i w zgnębionych obudził ufność w Bożą łaskawość.
Papież Pius XII podkreślał, że miłosierdzie Maryi jest przejawem Jej macierzyńskiej miłości do ludzi, która swe źródło ma w samym Chrystusie. Maryję nazywa nie tylko Matką miłosierdzia, ale także nadaje Jej tytuł Matka Bożej miłości, gdyż nie tylko zrodziła Chrystusa (Bożą miłość dla nas), ale także dlatego, że tę miłość posiada w sobie i ma zdolność obudzania jej w ludzkich sercach. Matko Bożej miłości – zwracał się do Maryi w modlitwie – zachowaj dla nas, którzy jesteśmy Twymi synami, ogień tej miłości Bożej. Roznieć go w sercach gorących. Ożyw go w sercach oziębłych. Zapal go w sercach obojętnych, które dopuściły do wygaszenia go w sobie. Odradzaj do życia tej miłości te dusze biedne, które utraciły ją przez grzech. Na wszystkich zaś, którzy Cię błagają, o Panno Bożej miłości, ześlij obfite i dające ukojenie Twe matczyne błogosławieństwo. Papież Pius XII, zestawiając tytuły Boga, który jest Ojcem miłosierdzia i Maryi Matki Miłosierdzia wskazuje, że źródłem nabożeństwa do miłosierdzia Maryi jest kult Boga Ojca bogatego w miłosierdzie. Należy podkreślić, że z nabożeństwa do miłosierdzia Maryi rozwinęły się inne formy kultu Matki Bożej, wszystkie jednak mają swoje źródło w Jej macierzyńskim miłosierdziu.
W Polsce kult Matki Bożej Miłosierdzia związany jest od blisko 400 lat z łaskami słynącym obrazem Maryi z Ostrej Bramy, który był uroczyście ukoronowany w 1927 roku. Jego kopie zdobią nie tylko kościoły pod wezwaniem Ostrobramskiej Matki Bożej Miłosierdzia, ale także inne kościoły, kaplice, klasztory i domy wiernych. Papież Pius X zezwolił na Mszę św. wotywną ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Miłosierdzia. 16 listopada na Lit- wie, a także w Polsce w archidiecezji w Białymstoku obchodzona jest liturgiczna uroczystość ku czci Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia, a w diecezji łomżyńskiej, warmińskiej i w Drohiczynie – święto. Przed tą uroczystością w Ostrej Bramie, w niektórych kościołach i wspólnotach odprawiana jest specjalna nowenna.
Kult Matki Bożej Miłosierdzia nadal jest żywotny w Kościele, a na dyna- mikę jego rozwoju wpływa niewątpliwie rozwijający się kult Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez św. Siostrę Faustynę, która należała do Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. W Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie po raz pierwszy został wystawiony do publicznej czci obraz Jezusa Miłosiernego namalowany według wizji, jaką otrzymała Siostra Faustyna. To nie przypadki, lecz głęboki zamysł Boga, który prowadzi do zgłębiania tajemnicy Jego miłosierdzia objawionej w Chrystusie i przez Chrystusa oraz w Jego Matce i przez Jej macierzyńskie miłosierdzie.
Opracowanie: s. M. Elżbieta Siepak ZMBM
Na podstawie: o. Andrzej L. Krupa, Maryja Matką miłosierdzia, w: Ewangelia miłosierdzia, Pallottinum Poznań -Warszawa 1970, s. 113-173.
źródło: faustyna.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W teologii:
Matka Boża Miłosierdzia choć czczona jest w Kościele pod tym tytułem od dawna, to jednak literatura teologiczna na ten temat jest wyjątkowo skąpa. Matka Boża Miłosierdzia jest przede wszystkim Tą, która dała światu Syna Bożego, Wcielone Miłosierdzie, i daje Je nieustannie, prowadząc do Niego wszystkich wierzących. Najpełniejsze uzasadnienie tego tytułu Maryi współcześnie podaje Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice „Dives in misericordia”. Pisze w niej, że Maryja jest najpierw Tą, która w sposób wyjątkowy doświadczyła Bożego miłosierdzia, gdy została zachowana od grzechu pierworodnego i ob- darzona pełnią łaski, by stać się Matką Syna Bożego. W czasie Zwiastowania wyraziła zgodę, w Betlejem porodziła Syna Bożego w ludzkim ciele i przez całe życie uczestniczyła w objawianiu przez Niego tajemnicy miłosierdzia Bożego aż po ofiarę, którą złożyła u stóp krzyża. Dlatego Maryja jest Tą, która najpełniej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia, wie, ile ono kosztowało i jak wielkie ono jest (DM 9).
Ona też głosi miłosierną miłość Boga z pokolenia na pokolenie od dnia, w którym wyśpiewała „Magnificat’ na progu swej krewnej Elżbiety, i prowadzi ludzi do Zbawicielowych zdrojów miłosierdzia. Miłosierna miłość Boga w dziejach Kościoła i świata nie przestaje objawiać się w Niej i poprzez Nią. Jest to objawienie szczególnie owocne – napisze Jan Paweł II – albowiem opiera się w Bogarodzicy o szczególną podatność macierzyńskiego serca, o szczególną wrażliwość, o szczególną zdolność docierania do wszystkich, którzy tę właśnie miłosierną miłość najłatwiej przyjmują ze strony Matki (DM, 9).
Maryja jest Matką Miłosierdzia także i z tego względu, że przez Jej pośrednictwo spływa na świat miłosierdzie Boga w postaci wszelkich łask. Jej macierzyństwo wobec wszystkich ludzi trwa nieustannie – jak podkreśla Sobór Watykański II – albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbaw- czego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny (KDK, 62).
Maryja nazywana jest Matką Miłosierdzia, Matką Bożą miłosierdzia lub Matką Bożego miłosierdzia, a każdy z tych tytułów – jak pisze papież Jan Paweł II – ma głęboki sens teologiczny. Te tytuły mówią bowiem o Maryi jako o Matce Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Jako o Tej, która doświadczywszy miłosierdzia w sposób wyjątkowy, w takiż sposób „zasługuje” na to miłosierdzie przez całe życie, a nade wszystko u stóp krzyża swojego Syna (DM 9). Ona je głosi i wyprasza całemu światu.
Tytuł Matki Miłosierdzia pojawił się najpierw w kulcie Maryi, w duchowości Kościoła, a dopiero potem w teologii. Znana od IV wieku modlitwa „Pod Twoją obronę” w pierwotnej wersji rozpoczynała się od słów: Do Twego miłosierdzia uciekamy się, Bogarodzico ... Nie- zwykłą popularnością cieszyła się też w całej historii Kościoła antyfona „Witaj Królowo, Mat- ko Miłosierdzia”. Teologia Maryi Matki Miłosierdzia pojawiała się nie tylko w modlitwach, ale także w kazaniach. Święty Fulbert w XI wieku uważał, że Maryja dlatego jest Matką Miłosierdzia, bo zrodziła Chrystusa, samo Źródło miłosierdzia, w którym bywają obmywane wszystkie skażenia naszego życia. Natomiast swoje miłosierdzie wobec ludzi wykonuje przez niezwykle możne wstawiennictwo. On jest autorem używanego do dzisiaj zwrotu: Mater Misericordiae et pietatis – Matka miłosierdzia i litości, który według niego oznaczał wewnętrzne, psychiczne predyspozycje Matki Bożej (Mater misericordia) i czyny, których Ona dokonuje („pietas” – w ówczesnym języku oznaczało bowiem uczynki miłosierne).
Nabożeństwo do miłosierdzia Maryi w wymiarze dewocyjnym i teologicznym rozwinęło się w nauce św. Anzelma z Canterbury (+1109). Nie na- pisał on co prawda żadnego traktatu ściśle teologicznego na temat miłosierdzia Matki Bożej, ale w tamtych czasach już same modlitwy czy kazania stanowiły pewnego rodzaju twórczość teologiczną, gdyż w nich tajemnice wiary przedstawiano jakby w bezpośrednim oglądzie, to znaczy na płaszczyźnie praktyki wiary. Święty Anzelm napisał 3 modlitwy do miłosierdzia Matki Bożej, które odpowiadają różnym stanom człowieka dążącego do doskonałości. Z treści tych modlitw wynika, że źródłem miłosierdzia Maryi jest sam Chrystus. On dla miłosierdzia stał się Synem Niewiasty, Ona zaś dla miłosierdzia stała się Matką Boga. Obydwoje więc istnieją dla zbawienia grzeszników. W trzeciej modlitwie św. Anzelm zwraca się do Maryi jak syn do Matki i brat do Brata Jezusa. O Matce Boga mówi, że jest także naszą Matką. Święty Anzelm łączył ściśle Maryję z Chrystusem, Jej miłosierdzie z miłosierdziem Jej Syna, Jej udział w naszym zbawieniu i uświęceniu jako całkowicie podporządkowany Jezusowi.
Do powszechnego utrwalenia się w Kościele nabożeństwa do Maryi jako Matki miłosierdzia przyczynił się św. Bernard z Clairvoaux (+1153), który na idei miłosierdzia oparł swą naukę o pośrednictwie Maryi. Głosił, że Matka u Syna może wyprosić wszystko i zarazem ma niezwykle czułe serce na potrzeby ludzi. Potrzeba nam bowiem pośrednika u tego Pośrednika – pisał – a nikt nie jest dla nas użyteczniejszy od Maryi.
W historii nabożeństwa do miłosierdzia Maryi w modlitwach, pieśniach czy kazaniach pojawiły się wątki przeciwstawiające miłosierdzie Matki Bożej sprawiedliwości Chrystusa i Boga Ojca, a w skrajnej postaci – przyznające miłosierdzie wyłącznie Maryi. Anzelm z Lukki twierdził, że po Wniebowstąpieniu Chrystus całe dziedzictwo miłosierdzia przekazał swej Matce, sobie natomiast pozostawił wyłącznie sprawiedliwość. Ten pogląd przez teksty przypisywane św. Tomaszowi i św. Bonawenturze przyjęły się dość powszechnie wśród teologów XIV i XV wieku i długo jeszcze utrzymywały się w mariologii. Niekiedy posuwano się nawet do odmawiania Chrystusowi wszelkiego miłosierdzia, co jest całkowicie sprzeczne z Pismem Świętym, bo przecież przyszedł On na świat, by zbawić to, co zginęło.
Wezwanie Maryi Matki Miłosierdzia w nauczaniu papieży pojawiło się dość późno, bo dopiero w XVI wieku, początkowo w kontekście tytułów o po- krewnym lub zbliżonym znaczeniu. Ona jest Matką, Matką litości i łaski, Matką miłosierdzia, której powierzył nas Chrystus umierający na krzyżu, aby jak On wstawia się za nami do Ojca, tak i Ona wstawiała się za nami do swe- go Syna – pisał Pius VIII. W podobny sposób o Matce Miłosierdzia pisali je- go następcy. Dopiero papież Leon XIII rozwinął nauczanie o duchowym macierzyństwie Maryi. Jej miłosierdzie uważał za jeden z przejawów macierzyństwa wobec ludzi. Także Pius XII wiązał miłosierdzie Maryi z Jej Bożym macierzyństwem i Jej uczestnictwem w miłosierdziu Boga.
Na szczególną uwagę zasługuje 9 rozdział encykliki Ojca Świętego Ja- na Pawła II pt. „Dives in misericordia”, który w całości poświęcony jest Matce Miłosierdzia. Choć tekst tego rozdziału jest dość krótki, to jednak niezwykle bogaty w wątki teologiczne, uzasadniające to wezwanie Matki Bożej. Jest Ona bowiem Tą – jak pisze Papież – która z jednej strony najpełniej, w sposób szczególny i wyjątkowy doświadczyła miłosierdzia Boga, co wypowiada w swoim „Magnificat”, ale też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ofiara ta jest ściśle związana z krzyżem Jej Syna, u którego stóp wypadło Jej stanąć na Kalwarii. Maryja poprzez swój ukryty a równocześnie nieporównywalny udział w mesjańskim posłannictwie swojego Syna, w szczególny sposób została powołana do tego, ażeby przybliżać ludziom ową miłość, jaką On przyszedł im objawić. Ona też, będąc Matką wszystkich ludzi pośredniczy u Boga w wypraszaniu miłosierdzia dla świata.
W „Dives in misericordia” Jan Paweł II akcentuje zatem miłosierdzie Maryi w aspekcie dzieła Odkupienia dokonanego przez Jej Syna Jezusa. Natomiast w encyklice „Veritatis splendor” (powstałej 13 lat później) Papież poda- je nowe wątki do tytułu Matki Bożej Miłosierdzia, którymi są: przebywanie Boga z nami oraz wyproszony dar Ducha Świętego. W numerze 118 tej en- cykliki pisze, że Maryja jest Matką Miłosierdzia, ponieważ dała światu Jezusa – Wcielone objawienie miłosierdzia Boga. Miłosierdzie to polega nie tylko na wyzwoleniu człowieka z grzechu, ale także na obecności Boga z nami. Wreszcie miłosierdzie to osiąga pełnię w darze Ducha Świętego, który czy- ni wszystko nowym: odmienia oblicze ziemi, co w praktyce oznacza, że Duch Święty uzdalnia człowieka do czynienia dobra i wypełniania woli Boga, a przede wszystkim daje moc, aby jak Maryja stać się niepokalanym czyli już więcej nie grzeszyć.
Opracowanie: s. M. Elżbieta Siepak ZMBM
Na podstawie:
1.Jan Paweł II, Dives in misericordia. Encyklika o Bożym miłosierdziu.
2. o. Andrzej Krupa: Rola Maryi jako Matki Miłosierdzia w planach Miłosier- dzia Bożego, w: ... bo Jego miłosierdzie na wieki, Poznań-Warszawa 1972, s. 217-237.
źródło: faustyna.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Modlitwy:
KORONKA DO MATKI BOŻEJ MIŁOSIERDZIA
(składa się z trzech dziesiątków)
Na początku:
Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słody- czy i nadziejo nasza, witaj. Do Ciebie wołamy, wygnańcy synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, Twoje miłosierne oczy na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaska- wa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
Na dużych paciorkach:
Maryjo, Matko łaski i Matko Miłosierdzia, broń nas od nieprzyjaciół i przyjmij w godzinę śmierci (1 raz).
Na małych paciorkach:
Maryjo, Matko Miłosierdzia, uproś nam miłosierdzie u Syna swojego (10 razy).
Na zakończenie:
Otwierasz przed nami, najmiłosierniejsza Matko, szeroko swe ramiona i wy- ciągasz ręce pełne wszelkich łask i darów. Twoje serce matczyne pragnie nas obdarzyć wszystkim, czego potrzebujemy. Zachęcone tą dobrocią z ufnością zwracamy się do Ciebie. Uproś nam, Matko, wszystko to, co jest nam potrzebne, a przede wszystkim spraw swym możnym pośrednictwem, abyśmy strzegły czystości i niewinności, wiernie i wytrwale pielęgnowały dziecięcą miłość ku Tobie, a w sercu nosiły obraz serca Twojego Syna. Niech to Serce nas broni, kieruje nami i zaprowadzi nas do światłości wiecznej. Amen.
______________________________
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 75-76.
* * *
O MARYJO, MATKO MIŁOSIERDZIA
O Maryjo, Matko Miłosierdzia, naucz nas kochać Jezusa i coraz bardziej żyć duchem naszego powołania, duchem wiary, nadziei i miłości, duchem posłuszeństwa i ukochania świętej woli Bożej, duchem czystości, ubóstwa i po- kory, duchem miłosierdzia i apostolskiej żarliwości o zbawienie dusz, a szczególnie tych, które nam powierzyło nieprzebrane miłosierdzie Twego Boskiego Syna.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 21-22.
* * *
Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj. Do Ciebie wołamy, wygnańcy synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, Twoje miłosierne oczy na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
* * *
POMNIJ, O NAJMIŁOSIERNIEJSZA PANNO MARYJO
Pomnij, o najmiłosierniejsza Panno Maryjo, że jeszcze nigdy nie
słyszano, aby ktokolwiek, kto się pod Twoją obronę uciekał, wsparcia
Twojego błagał, Ciebie o przyczynę prosił, od Ciebie został
opuszczonym. Pełna tej ufności przychodzę do Ciebie, o Panno nad
pannami, o Matko, do Ciebie się uciekam, przed Tobą nędzna, grzeszna ze
łzami się korzę. O Matko Słowa Wcielonego, nie wzgardź wołaniem moim,
ale je usłysz łaskawie i wysłuchaj. Amen.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 67-68.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 67-68.
* * *
MODLITWA DO NIEPOKALANEJ MATKI MIŁOSIERDZIA
Niepokalana Matko Miłosierdzia, uciekamy się pod Twoją obronę,
prosząc, byś jako nasza Matka była zawsze z nami i kształtowała nasze
serca na wzór Twojego. My, córki Twoje, pragniemy całym naszym życiem
służyć Ci wiernie w pokorze i zapomnieniu o sobie. Ty zaś, o Matko,
rozpal nasze serca gorącą mi- łością Syna Twojego i dusz krwią Jego
odku- pionych. Niech żadna z nas nie waha się złożyć siebie w ofierze
za Kościół święty, Ojca Świętego, Ojczyznę i dusze nam powierzone.
Matko Miłosierdzia, daj naszemu Zgromadzeniu liczne i święte
powołania, abyśmy zawsze mogły głosić ufność w nieprzebrane
miłosierdzie Boże nad światem i w Twoje miłosierdzie macierzyńskie, w
którym spodziewamy się znaleźć oparcie w życiu i w godzinę śmierci.
Amen.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 41.
---------------------------------
Jezu, ufam Tobie. Modlitewnik Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Warszawa 1986, s. 41.
* * *
LITANIA LORETAŃSKA
Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison
Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo – módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko – módl się za nami.
Święta Panno nad pannami – módl się za nami.
Matko Chrystusowa – módl się za nami.
Matko Kościoła – módl się za nami.
Matko Miłosierdzia – módl się za nami.
Matko łaski Bożej – módl się za nami.
Matko nieskalana – módl się za nami.
Matko najczystsza – módl się za nami.
Matko dziewicza – módl się za nami.
Matko nienaruszona – módl się za nami.
Matko najmilsza – módl się za nami.
Matko przedziwna – módl się za nami.
Matko dobrej rady – módl się za nami.
Matko Stworzyciela – módl się za nami.
Matko Zbawiciela – módl się za nami.
Panno roztropna – módl się za nami.
Panno czcigodna – módl się za nami.
Panno wsławiona – módl się za nami.
Panno można – módl się za nami.
Panno łaskawa – módl się za nami.
Panno wierna – módl się za nami.
Zwierciadło sprawiedliwości – módl się za nami.
Stolico mądrości – módl się za nami.
Przyczyno naszej radości – módl się za nami.
Przybytku Ducha Świętego – módl się za nami.
Przybytku chwalebny – módl się za nami.
Przybytku sławny pobożności – módl się za nami.
Różo duchowna – módl się za nami.
Wieżo Dawidowa – módl się za nami.
Wieżo z kości słoniowej – módl się za nami.
Domie złoty – módl się za nami.
Arko przymierza – módl się za nami.
Bramo niebieska – módl się za nami.
Gwiazdo zaranna – módl się za nami.
Uzdrowienie chorych – módl się za nami.
Ucieczko grzesznych – módl się za nami.
Pocieszycielko strapionych – módl się za nami.
Wspomożenie wiernych – módl się za nami.
Królowo Aniołów – módl się za nami.
Królowo Patriarchów – módl się za nami.
Królowo Proroków – módl się za nami.
Królowo Apostołów – módl się za nami.
Królowo Męczenników – módl się za nami.
Królowo Wyznawców – módl się za nami.
Królowo Dziewic – módl się za nami.
Królowo Wszystkich Świętych – módl się za nami.
Królowo be zmazy pierworodnej poczęta – módl się za nami.
Królowo wniebowzięta – módl się za nami.
Królowo różańca świętego – módl się za nami.
Królowo pokoju – módl się za nami.
Królowo Polski – módl się za nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.
K: Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Panie, nasz Boże, daj nam sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała, i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo – módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko – módl się za nami.
Święta Panno nad pannami – módl się za nami.
Matko Chrystusowa – módl się za nami.
Matko Kościoła – módl się za nami.
Matko Miłosierdzia – módl się za nami.
Matko łaski Bożej – módl się za nami.
Matko nieskalana – módl się za nami.
Matko najczystsza – módl się za nami.
Matko dziewicza – módl się za nami.
Matko nienaruszona – módl się za nami.
Matko najmilsza – módl się za nami.
Matko przedziwna – módl się za nami.
Matko dobrej rady – módl się za nami.
Matko Stworzyciela – módl się za nami.
Matko Zbawiciela – módl się za nami.
Panno roztropna – módl się za nami.
Panno czcigodna – módl się za nami.
Panno wsławiona – módl się za nami.
Panno można – módl się za nami.
Panno łaskawa – módl się za nami.
Panno wierna – módl się za nami.
Zwierciadło sprawiedliwości – módl się za nami.
Stolico mądrości – módl się za nami.
Przyczyno naszej radości – módl się za nami.
Przybytku Ducha Świętego – módl się za nami.
Przybytku chwalebny – módl się za nami.
Przybytku sławny pobożności – módl się za nami.
Różo duchowna – módl się za nami.
Wieżo Dawidowa – módl się za nami.
Wieżo z kości słoniowej – módl się za nami.
Domie złoty – módl się za nami.
Arko przymierza – módl się za nami.
Bramo niebieska – módl się za nami.
Gwiazdo zaranna – módl się za nami.
Uzdrowienie chorych – módl się za nami.
Ucieczko grzesznych – módl się za nami.
Pocieszycielko strapionych – módl się za nami.
Wspomożenie wiernych – módl się za nami.
Królowo Aniołów – módl się za nami.
Królowo Patriarchów – módl się za nami.
Królowo Proroków – módl się za nami.
Królowo Apostołów – módl się za nami.
Królowo Męczenników – módl się za nami.
Królowo Wyznawców – módl się za nami.
Królowo Dziewic – módl się za nami.
Królowo Wszystkich Świętych – módl się za nami.
Królowo be zmazy pierworodnej poczęta – módl się za nami.
Królowo wniebowzięta – módl się za nami.
Królowo różańca świętego – módl się za nami.
Królowo pokoju – módl się za nami.
Królowo Polski – módl się za nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.
K: Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Panie, nasz Boże, daj nam sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała, i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Pod Twoją obronę
Pod
Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko. Naszymi prośbami
racz nie gardzić w potrzebach naszych; ale od wszelakich złych przygód
racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza! Z
Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi
nas oddawaj.