Benedykt XVI zauważył, że doświadczenia umierającego Jezusa są wskazówką również dla nas. Pokazują nam, jak modlić się w najbardziej dramatycznych momentach naszego życia.
„W obliczu najtrudniejszych i najboleśniejszych sytuacji, kiedy wydaje się, że Bóg nas nie słyszy, nie wahajmy się powierzyć Mu tego wszystkiego, co leży nam na sercu, nie obawiajmy się wykrzyczeć Mu całego naszego bólu – mówił Papież. – Musimy wierzyć, że jest On blisko nas, nawet jeśli wydaje się nam, że milczy. Zanośmy do Boga nasze codzienne krzyże w pewności, że On jest przy nas i nas słyszy. Wołanie Jezusa przypomina nam również, że w naszej modlitwie musimy wykraczać poza własne «ja» i nasze problemy, by otworzyć się na potrzeby i cierpienia innych”.
Tę samą radę Benedykt XVI zawarł też w słowie do Polaków. Słuchaj:
„W obliczu najtrudniejszych i najboleśniejszych sytuacji, kiedy wydaje się, że Bóg nas nie słyszy, nie wahajmy się powierzyć Mu tego wszystkiego, co leży nam na sercu, nie obawiajmy się wykrzyczeć Mu całego naszego bólu – mówił Papież. – Musimy wierzyć, że jest On blisko nas, nawet jeśli wydaje się nam, że milczy. Zanośmy do Boga nasze codzienne krzyże w pewności, że On jest przy nas i nas słyszy. Wołanie Jezusa przypomina nam również, że w naszej modlitwie musimy wykraczać poza własne «ja» i nasze problemy, by otworzyć się na potrzeby i cierpienia innych”.
Tę samą radę Benedykt XVI zawarł też w słowie do Polaków. Słuchaj:
Komentarze
Prześlij komentarz