Drodzy bracia i siostry!
Ewangelia na dzisiejszą, Piątą Niedzielę Wielkanocną, rozpoczyna się obrazem winnicy: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia” (J 15, 1). W Biblii Izrael jest często porównywany do płodnej winnicy, gdy jest wierna Panu, ale gdy oddala się od Niego, staje się jałowa, niezdolną do wytworzenia tego „wina, co rozwesela serce ludzkie”, jak śpiewa o tym Psalm 104 (103; w. 15). Prawdziwą winnicą Boga, prawdziwym krzewem winnym jest Jezus, który swą ofiarą miłości daje nam zbawienie, otwiera nam drogę, abyśmy stawali się częścią tej winnicy. I tak jak Chrystus trwa w miłości Boga Ojca, tak samo uczniowie, mądrze przycięci przez Słowo Nauczyciela/Mistrza (por. J 15, 2-4), jeśli są głęboko zjednoczeni z Nim, stają się owocnymi winoroślami, które przynoszą plon obfity. Święty Franciszek Salezy pisze: „Gałąź złączona i zespolona z pniem przynosi owoc nie sama z siebie, ale ze względu na moc korzenia: obecnie my zostaliśmy złączeni przez miłość ze swym Odkupicielem tak, jak członki ciała z Jego głową; dlatego też (...) dobre dzieła, czerpiąc swą wartość z Niego, zasługują na życie wieczne” (Traktat o miłości Bożej; XI, 6).
Ewangelia na dzisiejszą, Piątą Niedzielę Wielkanocną, rozpoczyna się obrazem winnicy: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia” (J 15, 1). W Biblii Izrael jest często porównywany do płodnej winnicy, gdy jest wierna Panu, ale gdy oddala się od Niego, staje się jałowa, niezdolną do wytworzenia tego „wina, co rozwesela serce ludzkie”, jak śpiewa o tym Psalm 104 (103; w. 15). Prawdziwą winnicą Boga, prawdziwym krzewem winnym jest Jezus, który swą ofiarą miłości daje nam zbawienie, otwiera nam drogę, abyśmy stawali się częścią tej winnicy. I tak jak Chrystus trwa w miłości Boga Ojca, tak samo uczniowie, mądrze przycięci przez Słowo Nauczyciela/Mistrza (por. J 15, 2-4), jeśli są głęboko zjednoczeni z Nim, stają się owocnymi winoroślami, które przynoszą plon obfity. Święty Franciszek Salezy pisze: „Gałąź złączona i zespolona z pniem przynosi owoc nie sama z siebie, ale ze względu na moc korzenia: obecnie my zostaliśmy złączeni przez miłość ze swym Odkupicielem tak, jak członki ciała z Jego głową; dlatego też (...) dobre dzieła, czerpiąc swą wartość z Niego, zasługują na życie wieczne” (Traktat o miłości Bożej; XI, 6).
Komentarze
Prześlij komentarz